
Wycieczka geoturystyczna do Wielkopolskiego Parku Narodowego
20 czerwca, w pochmurny i wietrzny poniedziałek, grupa śmiałków z klas o profilu turystyczno-językowym (2c i 3cp) stawiła się o 8.30 na Dworcu Głównym w Poznaniu, aby wyruszyć na lekcję geografii na szlaku.
Z zajęć w szkole wiedzieliśmy już teoretycznie, czym są morena czołowa i eratyk, ale podręczniki podręcznikami, a co oko zobaczy, tego głowa nie zapomni. Dlatego po dojechaniu pociągiem na dworzec w Mosinie, ruszyliśmy pieszo na szczyt Osowej Góry – wzniesienia o wysokości 131,2 m n.p.m. oddzielającego Kotlinę Śremską od Pojezierza Poznańskiego. Tam prowadzący wycieczkę prof. Sławomir Bar opowiedział nam, że krajobraz środkowej Wielkopolski jest efektem działania lądolodu. Masy lodu, które nasunęły się z północy, spiętrzały wały wzgórz (wyżej wymienione moreny), a wody podlodowe żłobiły głębokie rynny.
Celem naszej wyprawy było jezioro, które utworzyło się jako zagłębienie wydrążone przez wodę pod lodem, niestety – pokonała nas natura. Burza, która rozszalała się nad Wielkopolską, przegoniła nas z lasu. Wróciliśmy do Mosiny, złapaliśmy autobus i w niecałą godzinkę dostaliśmy się do Poznania. Dotarliśmy do domów przemoczeni do suchej nitki, ale dumni z siebie, bo kto rano wstaje, ten… wie, czym jest morena 😊